Czy czasem nie uważamy, że świat jest do niczego, że wszystko, co do tej pory zrobiliśmy nie ma żadnego, jakiegokolwiek sensu, a efektów naszej pracy nie widać nawet w minimalnym stopniu? Tak - przynajmniej ja często tak się czuję. Robię coś, staram się, a ten cholerny świat i tak zawsze wygrywa i wszystko to, co zbuduję zburzy mi prędzej czy później. Bo ten świat to przede wszystkim ludzie, ludzie, którzy nie chcą nic zmienić, którzy zaszywają się w swoich stereotypach, nie robią nic nowego, bo tak im wygodnie, a jak zobaczą, że ktoś coś robi to od razu patrzą na niego jak na dziwaka, albo chorego psychicznie... No sam zobacz drogi czytelniku - gdybym teraz powiedziała Ci: Chcę zmienić świat. I mam na to pomysł. Uwierzyłbyś mi..?
|