Przepraszam Cię za każdego focha, każdy krzyk, każde dąsanie się, każde nieodpowiednie słowa, że często bywam nieznośna, muszę postawić na swoim, spóźniam się, czepiam się szczegółów i że wszystko muszę mieć idealnie zrobione, bo inaczej zawsze jestem niezadowolona, za to że przez tyle czasu zdążyłam się na Ciebie obrazić 3 razy dziennie, ale wiesz, że mam ciężki charakter i mimo, że w takich momentach moje serce łamie się na milion kawałków to i tak będę dalej brnęła w swoim postanowieniu nie wiedząc co chcę tym w ogóle udowodnić. Cudownie, że mimo wszystko za każdym razem przychodziłeś do mnie z tym samym ciepłem i coraz to większą miłością. Dziękuję. ;*
|