Chociaż w zasadzie to wszystko mnie teraz boli, poczynając na brzuchu i tych idiotycznych motylkach, które nagle zorganizowały sobie dziką wojnę, przez serce, które chyba przez przypadek oberwało sztyletem, a kończąc na głowie, gdzie wszystko się miesza i przez to mam zaburzoną stabilizację i pole widzenia.
|