Są takie dni kiedy wiele spraw mnie przerasta.
I własnie wtedy chciałabym wszystko porzucić.
Iść przed siebie i więcej nie wrócić.
Upaść na ziemię... i jak małe dziecko szlochać.
Już nigdy nie powstać... nigdy nie kochać....
Teraz jednak na nowo uczę się żyć.
Pamiętając że wczoraj nie istnieje, a jutra może już nie być.
|