-Ja jestem z piekła.
-Chciałbyś.
-Ja mówię "tak", jest "tak". Ja mówię "nie", jest "nie". Ja mówię "spierdalaj", Ty spierdalasz. Więc jak mówię że jestem z piekła, to tak jest.
-Za dobry jesteś na piekło.
-Możliwe. Jestem upadłym aniołem, który chce odzyskać skrzydła.
-Spoko. Ale anioły nie posiadają skrzydeł. Nie uważałeś na Religii.
-Jak nie? Mają wyjebane skrzydła.
-Mają, na filmach.
-Pieprzenie. W kościołach też mają.
-Nie. To tylko takie ich wyobrażenie, tak na prawdę ich nie mają.
-O chuj. To może jestem aniołem i o tym nie wiem.
-Ale to musiałbyś nie żyć.
-Jak to?
-No tak to. Aniołem jest się dopiero po śmierci.
|