To bardzo dziwne uczucie gdy w pewnej chwili jesteś dla mnie całym światem.
Sensem życia, a godzinę później jesteś dla mnie obojętny .
Nic nie znaczysz, mam gdzieś co robisz , czy jeszcze Cię zobaczę .
Kiedy wracam do domu zaczynam żałować ze odwracałam wzrok gdy patrzałeś mi w oczy, że na Twe pytania odpowiadałam zdawkowym : " Tak, nie, nie wiem ..." .
Z niecierpliwością czekam na następny dzień by znów Cię zobaczyć .
W myślach mówię sobie : "pokażę ze mi zależy ! " ... ale kiedy Cię widzę ..
znów odwracam wzrok . I znów to samo ...
|