kiedyś, idąc korytarzem zobaczyłam jego.
moją pierwszą miłość.
uśmiechnął się do mnie, pomyślałam, że mnie kocha.
Postanowiłam do niego podejść i jakoś zagadać.
Zrezygnowałam. Bo przecież spaliłabym się ze wstydu.
Co ? podeszłabym do niego i powiedziała
'cześć kocham Cię' ? bez sensu.
|