Wparował do mnie do pokoju. Trafił w złym momencie. Byłam Strasznie wkurzona. Zapytałam czego chcesz. Nie odpowiedział. Powtórzyłam pytanie" czego chcesz się pytam!? PUKA SIĘ ! " Spojrzał na mnie innym wzrokiem. Mieszanina zbitego psa i wkurwionego brata. "Pierdol się, będziesz coś chciała," I wyszedł trzaskając drzwiami. Potraktowałam go strasznie. Nic nie zrobił, a ja się na nim wyżyłam. Tak jest zawsze. Ale i mimo tych wszystkich wyzwisk, kłótni, walk, kocham go i wskoczyłabym za niego w ogień. Po chwili poszłam do niego do pokoju i przytuliłam go mocno. 'Przepraszam" szepnęłam. Nie ma za co gówniarzu, odpowiedział. I za to tak bardzo kocham tego mojego najbardziej nieznośnego brata na świecie!
|