usiadłam na brzegu piaskownicy i pijąc tanie wino z moim najlepszym przyjacielem, wiedziałam że zawsze mogę na niego liczyć, także tamtej nocy. chociaż i tak więcej czasu przemilczeliśmy niż rozmawialiśmy, ale liczyło się to, że był wtedy koło mnie. i to jest prawdziwa przyjaźń. / marchewkowybanan
|