Przywitaliście się buziakiem. Na mnie nie zwróciłeś uwagi. Ona na chwile odeszła, a Ty do kolegi siedzącego obok zacząłeś coś mówić patrząc na mnie i tak kurewsko się uśmiechając, wiesz, ze mnie to denerwuje. Ona przyszła z batonem, otworzyła go i zaczęła Cię karmić, a Ty jej jadłeś z ręki. Ja pierdole totalna porażka. Nie mogłam na to patrzeć, powiedziałam do koleżanki 'Chodź z tąd bo kurwicy dostanę' ona ze spokojem w głosie odpowiedziała 'Przecież wiesz, że lubi wzbudzać w Tobie zazdrość'. Doskonale o tym wiedziałam, i cholernie nie nawidziłam, a Ty gryząc tego batona się tylko patrzyłeś na moją reakcję, podłe. I boje się, że ona dalej Cię Kocha, przecież kiedyś już tak było./kolorowyhorrormarzen
|