A gdybyś tak pewnego dnia usta pomalowała uśmiechem, a oczy przybrała czułością. Gdybyś spróbowała włosy spiąć muśnięciem wiatru i ubrała sukienkę zwiewnej radości. Gdybyś pewnego ranka spróbowała zostawić swoją “idealność” w szafie... Na jeden dzień. Jakbyś się wtedy czuła?
|