zawsze byłeś przeciwny nikotynie chociaż sam ja paliłeś . zawsze mi mówiłeś : kotek nie próbuj palić to Cię zniszczy . Gdy paliłeś szluga odwracałeś głowę i zaciągałeś się nawet nie wiem po co ją odwracałeś . Paliłeś do połowy nigdy całego . Trzymając mnie za rękę patrzałeś się w moje oczy tak jakbys się mną też zaciągał . a teraz to ja odwracam głowę gdy palę tylko ja palę całego nie połowę . Gdy zobaczyłeś mnie ze szlugiem w ręku krzyczałeś na mnie czerwony ze złości . Mówiłeś : ile razy ja Ci mówiłem , że to niszczy ile razy . a ja tylko na Ciebie spojrzałam uśmiechnęłam się i powiedziałam : a wiesz jak Ty mnie zniszczyłeś wiesz ile łez na Ciebie straciłam ? wiesz ? czy jeszcze o tym nie pomyślałeś . ? ja pale całego szluga bo Ty cały mnie uzależniłeś a Ty tylko połowę czemu ? wytłumaczysz mi dlaczego ? a Ty tylko pocałowałeś mnie jak zawsze i powiedziałeś : a teraz to ja będę znowu Twoją nikotyną , która uzależnia . Od razu wywaliłam szluga i znów byłam z Tobą.
|