Moje wrażenia non stop odbiegają od wzorców, a ludzie spierdalają niczym zając od wniosków. Uciekają z rozsądku czy głupoty - nie mój problem. Jeśli sam chcesz być taki lepiej nic nie mów, proste. Bliźniemu oszczędź tej tandety, bo zginiesz przez pieprzoną anoreksję, apetyt w amfetaminie, żyjąc w plastikowym kinie, bo z plastikowych mediów płynie gumowa rozgrywka o dochody klientów. Ubodzy z abonamentu ta, a zyski z reklam, za ten plastik i dwa złote by cię wtrącili do piekła. "Bycie trendy jest ekstra", co się spinasz i sadzisz? Jak masz w mózgu sylikon, z dupy szpinak na twarzy. *
|