. Mam takie dziwne
ambiwalentne uczucia. Czuję się rozdarta między szczęściem,
a smutkiem, radością, a rozpaczą. Ostatnio cieszyłam się, że jestem
coś warta. Że mam jakiś cel w życiu. Że znaczę dla kogoś więcej
niż mi się wydaję. Ale jak to bywa w moim pięknymświecie musiał
nastąpić tragiczny koniec tego łażenia sobie z głową w chmurach
i myśleniu o niebieskich migdałach.
|