usiadła zapłakana na łóżku, położyła na kolanach stary pamiętnik, dawno już nie używany, i zaczęła pisać. "Jestem głupim, bezmyślnym manekinem ludzkości. nikim ponad to. nie mam kontroli. jestem sama. nie wiem, komu ufać, ludzie, na których mi zależy, zazwyczaj ode mnie i przeze mnie odchodzą. czy kiedykolwiek tak naprawdę przy kimś byłam prawdziwą sobą? nie. świat mnie ogranicza. ja samą siebie ograniczam..." po czym wstała, podeszła do biurka i wyjęła z jednej z jego szafek spinkę do włosów i przyłożyła ostrą końcówkę do przegubu ręki. - nie... nie potrafię- wyszeptała, rzucając na biurko przedmiot jej niedoszłego samobójstwa. i zalała się łzami. zrozumiała, że nie ma odwagi, by o siebie i cokolwiek innego walczyć, ale ma jeszcze odwagę, by walczyć o swoje życie. mimo braku motywacji, wsparcia i chęci... / grazwanaswiat
|