Chciałabym kogoś, kto poda mi kredki, kiedy będę miała ołówek. Zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu. Nie będzie pytał, bo będzie wiedział. Przejdzie ze mną na czerwonym świetle. W ostatniej chwili powie mi: " Uważaj! Kałuża. " Nadąży za mną do autobusu. Odpowie równo ze mną na jedno pytanie. Będzie mnie słuchał, kiedy coś mówię i uśmiechał się, kiedy będę na Ciebie zła. / ♥
|