"Nie był on jednym z tych co na jego widok dziewczyny dostawały orgazmu,obracały sie za nim,czym wzdychały na jego widok. był po prostu sobą,miłym sympatycznym, uczuciowym i mądrym mężczyzną.... jego charter i stosunek, do mojej osoby sprawiał ,ze czułam się najszczęśliwsza dziewczyna na świcie,
sprawiał, ze świat i ludzie są pozytywni i ze nie trzeba sie przejmować zbędnymi rzeczami.. sprawił tym, ze straciłam dla niego głowę ,chociaż wszystkie dziewczyny dziwiły mi się jak ja mogę być z takim kimś takim jak ON, ze jestem przecież ZAA na takiego jak on..... ja po prostu odpowiadałam, ze kocham dusza, a nie ciałem i to daje mi milion razy lepsze uczucie"
|