to co ? przyjaźń ? -zapytał - tak, przyjaźń - odpowiedziała z wymuszonym uśmiechem. wyciągnął ręce żeby ją uścisnąć, cicho westchnęła, ale mimo to przytuliła go nie tak jak zawsze chciała, tylko jak kolegę. położyła głowę na jego ramieniu i przymknęła oczy żeby nikt nie widział jej zaszklonych od łez oczu. żałowała tego co właśnie robi izrobiłaby wszytko żeby z nim być. kochała go, ale on niestety tego nie odwzajemniał. wolała się z nim przyjaźnić, mieć z nim jakikolwiek bliższy kontakt, byle przy nim być. prawda była taka, że nie mogła bez niego żyć. nie wiedziała, że on czuje to samo.
|