wszyscy się uśmiechają, ale nie cieszą.
Wszyscy ronią łzy, ale nie płaczą
wszyscy nienawidzą, a są obojętni
wszyscy kochają, ale nic nie czują.
Jeden wielki natłok myśli, a słowa miażdżą jak słoń indyjski.
Sekundy, minuty, miesiąc, dzień - czas jest beznamiętny, nie czuły.
Później zaczął padać deszcz, wtedy nie było różnicy co mi rozmazuje tusz na rzęsach, czy deszcz czy łzy szczęścia.
|