Kiedy byłem małym chłopcem
Mój ojciec zabrał mnie do miasta,
Żeby zobaczyć maszerującą grupę.
Powiedział:
"Synu, kiedy dorośniesz,
Czy będziesz zbawicielem zrozpaczonych, pobitych i przeklętych?"
Powiedział:
"Czy je pokonasz, twoje demony,
I wszystkich niewierzących,
Plany jakie mieli?"
Bo któregoś dnia zostawię ci widmo,
Żeby prowadzić cię w lato,
Żeby dołączyć do czarnej parady.
|