i choć wolała siatkówkę od piłki nożnej siedziała z Tobą przed telewizorem oglądając mecz Twojej ulubionej drużyny. słysząc Twoje okrzyki radości czy przeklinanie na zawodników uśmiechała się pod nosem. nosem przyciśniętym do ekranu telewizora obserwowałeś zwykłe kopanie piłki. to nic, liczyło się to, że byłeś obok, że byłeś jej. - TAK! - krzyknąłeś na całe gardło biorąc ją w ramiona czule całując. - wygraliśmy skarbie, wygraliśmy! - kręciłeś się tak w kółko trzymając ją w ramionach, a ona czuła się najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi, była kochana.
|