.Ostatnio miałam urodziny... Dostałam wiele życzeń. Miło, że tak o mnie pamiętają (nie wnikając w to, ile w tym szczerości). Ale wiesz, co jest najgorsze? Że nie dostałam życzeń od Niego... Każdą wiadomość czytałam tak, Jakby miała być właśnie od Niego, A za każdym razem nadawca był inny. Wystarczyło by głupie: 'sto lat' czy też 'wszystkiego najlepszego'. Ale była tylko cisza. Milczenie, które przenikało do mojego serca I tworzyło iskierkę bólu. I wiesz? On był moim jedynym marzeniem urodzinowym. Taki prezent chciałam dostać
|