Bo masz tak czasami, że pragniesz rzucić wszystko
co w danej chwili jest dla Ciebie ważne i uciec.
Nie ważne gdzie, byle by najdalej od myśli.
Wychodzisz. Wsiadasz w autobus i jedziesz, nie wiedząc gdzie. Wysiadasz.
Mijasz ludzi, zafascynowanych sobą i obojętnych na wszystko,
tak jak Ty.
Rzucasz słowa na wiatr, zdejmujesz z siebie swoje nastroje,
oddychasz wolnością i marzniesz bez własnego siebie.
Masz tak, prawda ?
Bo przecież bez względu na to
jak bardzo pragnąłbyś się uwolnić od świata, wciąż trwasz.
|