Codziennie chodzę tam gdzie jesteś Ty. Widzę was razem. Przypominają się piękne chwile, wracają wspomnienia te dobre i te złe. Wiem, że jesteś blisko, ale nie czuję Twego ciepła. Zdaję sobie sprawę, że Twoja ręka spoczywa na tali innej dziewczyny. I wiem, że być może w tej chwili ona słyszy z Twoich ust "kocham Cię". Prawdopodobnie oddała Ci wszytsko żeby pokazć jak bardzo Cię kocha. Wiem, że kiedy jesteś z nią i nasze spojrzenia się spotykają pokazujesz mi, że wygrałeś. I tak myślisz. Sądzisz, ze jesteś wyżej, że to ja przegrałam bo uciekam wzrokiem. Nie chcę patrzeć w Twoje oczy bo wiem, co w nich dostrzegę. Kozaka, który w środku jest malutki i robi wszystko na pokaz. Zwykłego chłopaka, który sądzi, że jest kimś, a tak naprawdę jest nikim. Nie chcę Cię poniżać dlatego na Ciebie nie patrzę. I te zażenowanie kiedy znów łapię Cię na tym, że Twoje pragnienia są silniejsze od rozumu. Ty wiesz, że ja wiem. I zastanów się czy naprawdę to Ty jesteś zwycięzcą.. /aurevoir
|