Nie miała najlepszego humoru, w szkole kolejna bania do kolekcji.. jak zwykle powrót do domu wiązał się z 5-minutową radością, po kłótni z matką nie było tak fajnie... potem już tylko chciało się uciec jak najdalej. Poszła do parku, usiadła na ławce gdzie zazwyczaj siadali.. dookoła widać było radość i miłość, wszyscy się uśmiechali.. A ona?.. ona miała złamane serce przez jednego, głupiego gnojka, który był i nadal jest najważniejszą osobą w jej życiu.
|