4 listopada zapamiętam na zawsze. Szłam przez park i zobaczyłam Ciebie z nią, ale przecież to był nasz park. Mimo to kiedy zobaczyłeś łzy w moich oczach powiedziałeś jej, ze nie możesz tak dłużej, pobiegłeś za mną złapałeś mnie tak mocno mimo moich krzyków żebyś mnie puścił. Przytuliłeś mnie jeszcze mocniej bo wiedziałeś, ze kocham twoje szerokie ramiona w które zawsze mogłam sie wtopić i zakrywały mnie całkowicie. Kazałeś Mi na Siebie spojrzeć, a kiedy podniosłam głowę zaskoczyłeś mnie jak nigdy całując Mnie. Wtedy poczułam jak łza leci Ci po policzku, a po pocałunku wziąłeś mnie za ręke podszedłeś do niej i powiedziałeś ' to ją kocham, zawsze ją kochałem'. W sumie zrobiło mi się jej żal ale kiedy chciałam ją przytulic ona powiedziała 'mam innego, chciałam Ci to dziś powiedziec'. A ty przytuliłeś mnei jeszcze mocniej krzycząc najgłosniej jak umiesz 'kocham Cie Maluchu KOCHAM'. A jednak kolejny raz zaskakujesz mnie swoją miłością. ;*
|