Wypijając już ostatni łyk ulubionego wina,zamknęła oczy,oparła się o oparcie od fotela i wsłuchiwała się w znaną jej już piosenkę.Po paru minutach otworzyła oczy i ujrzała Jego,tego który był z nią zawsze,na dobre i złe.Popatrzył na Nią pytającym spojrzeniem i odrzekł - Znasz to bardzo dobrze,prawda kochanie?.Zamknęła oczy z których popłynęły łzy i powiedziała : "dziękuję za wszystko".
|