-.. pamiętam, że zawsze jak staliśmy przytuleni na ulicy wyciągał z mojej kieszeni jakiś bardzo interesujący przedmiot taki jak opakowanie po gumie czy zużyta chusteczka co bardzo go rozbawiało. Pamiętam jego łobuzerski uśmiech, czyste brązowe oczy, delikatne ciepłe dłonie. Mimo faktu, że nie jesteśmy ze sobą już od dłużeszego czasu nie mam do niego żalu za nasze rozstanie. Najwyraźniej tak musiało być... Nadal czuje coś do niego. może to nie jest już miłość ale chociażby jakiś mocny sentyment do tych chwil, które razem spędziliśmy. Za nic i za wszystko, dziękuję kochanie .
|