Nie mam juz kilku lat, nie traktuję już miłości jak grę, która polega na tym kto wygra a kto przegra, potrafię rozsądnie przemyśleć pewne sprawy i racjonalnie określić sytację, mam wiele możliwości i w każdej chwili mogłabym mieć kochającego i szanującego mnie chłopaka, bardzo dojrzałam przez ostatni rok, mam zupełnie inny pogląd na świat, stałam się o wiele bardziej otwarta, jednakże coraz trudniej związać mi się z kimkolwiek, nie wpominając już o zaangażowaniu, i codziennie zastanawiam się o co mi chodzi, skoro tak bardzo potrzebuję ciepła i miłości.. / tiririi
|