patrzę w mrok, mrok patrzy w moje serce. wiem więcej, ale też mniej mogę znieść. gdzie jest spokój, kuszą drzwi, w które można wejść. w każdej chwili wolność popłynie z każdej żyły. lecz to za łatwe wciąż mam w sobie, tyle siły, by żyć, oddychać pełną piersią. chociaż czasem mam dość i oddech przychodzi ciężko. niech żyje życie, nawet, gdy wszystko przepadnie. ja usnę, ale kamienie będą mówić za mnie.
|