Dziś wpadając na Niego, gdy mieliśmy twarze obok siebie, nosy stykające się ze sobą, oczy pełne blasku i chęć zetknięcia się jeszcze wargami powiedział swoim męskim głosem : Malutka, wpadłaś na mnie :) Próbowałam jakoś to wytłumaczyć mu lecz odpuściłam sobie i staliśmy tak dalej w tej ciszy. Po kilku sekundach zorientowałam się, że patrzy na nas Jego przyjaciółka - pomimo tego, że miałam świadomość, że zmarnuję jedyną szansę na nas - odepchnęłam się od barierki i odeszłam ze złością, że On nie potrafi obdarzyć mnie uczuciem jakiego pragnę .. /melii
|