wciąż powtarzała sobie, że da radę, że nic, ani nikt nie będzie w stanie wyprowadzić jej z równowagi. szła, a w uszach miała słuchawki, z muzyką puszczoną na fula i sam na sam z myślami. nagle spostrzegła się, że te najbardziej zajebiste piosenki, to te smutne, przygnębiające, że właśnie one przedstawiają jej życie. uczucia.
|