siedziała pod starym budynkiem szkoły. lubiła tam przebywać. słuchała ostrego. i wtedy podszedł do Niej spięty jak nigdy. i wykrztusił obcym głosem 'dlaczego jesteś tak cholernie obojętna? dlaczego mnie olewasz, skoro widzisz jak mi zależy? dlaczego emanujesz pożądaniem, skoro wiesz , że nie mogę tego znieść?' ona wstała uśmiechnęła się i odpowiedziała 'w końcu uczyłam się od mistrza'. po czym odeszła.
|