staliśmy z przyjacielem , nad grobem jednego z naszej paczki . jednego z nas . jechali z dyskoteki rano i uderzyli w drzewo . jedna dziewczyna , która była z nimi do teraz leczy się w zakładzie psychiatrycznym . - on już ma lepiej . - powiedział w końcu . wstrząsnęło to mną. w oczach pojawiły się łzy . - że co ? lepiej ?! wiesz , nikt ci nie powiedział , że będzie łatwo . ale trzeba walczyć . bo on oddał by wszystko , żeby być teraz na twoim miejscu ! więc zamknij się i nie pieprz takich głupot . - wybuchnęłam . miał zaszklone oczy . - przepraszam , że masz ze mną tyle kłopotów .
|