Kocham Was. Wszystkich razem i każdego z osobna. Za to, że zawsze potraficie mnie wysłuchać. Że nigdy nie pozwalacie mi siedzieć samej. I nawet jak nie chcę wyciągacie mnie na imprezy, czego później nie żałuję. Za hektolitry wypitej wódki i miliony zjaranych razem fajek. Za darcie mordy pod oknem o piątej nad ranem, żebym wyszła. Za wpierdzielanie mi śniadania, obiadu i kolacji. Za robienie w moim pokoju burdelu. I pozytywnego syfu w mojej głowie. Za wszystko Was kocham!
|