siadając przy twoim grobie, łzy poleciały po policzkach jak szalone.Nie zwracałam uwagi na mijających mnie ludzi, bo nie patrzyli na moje łzy, tylko z bólem w oczach próbowali mnie zrozumieć.Gdy nagle usiadła jakaś mała dziewczynka z pytaniem "kto to był?"..Bardzo szybko jej odpowiedziałam, bo była to jedyna osoba, która siedziała obok mnie.. -Taka malutka istotka jak ty, tylko, że miała strasznie duże, niebieskie oczy, wiesz?. odpowiedziałam jej.Nie mogłam opanować łez..Dziewczynka widząc to, przytuliła mnie i powiedziała, że ta osoba, która patrzy na mnie z nieba, napewno bardzo mnie kochała i podziwiała..
|