moja zasada wolę mieć wielu swoich ziomków niż jednego chłopaka na którego i tak nie mogę liczyć.Bo wiesz.. różnica tkwi z tym że oni nigdy nie wystawią Cię do wiatru. Choćby miało się palić oni zawsze bez względu na okoliczności służą pomocą.Niczym nie różnią sie od ideału prawdziwego faceta pocieszają gdy jest mi smutno słuchają naszych problemów bezgranicznie i bezwzględnie kochają.Chłopaka można mieć jednego prawdziwych kolegów można mieć setki. I jednego jestem pewna..Żaden z moich kolegów nie zostawił by mnie dla jakieś pustej tlenowej panienki bo wiem że dla nich jestem najważniejsza. I niech moje koleżanki w końcu przestaną pierdolić czemu odrzucam wszystkich chłopaków wkoło. Po prostu ja wolę mieć Eden z nimi niż beztroskie chwile z jakimś babiarzem być następną do kolekcji a potem złamane serce długotrwałe depresje i nieprzespane noce.. /kocimietka
|