'Próbujesz zrozumieć, dlaczego leżę w kłębek zwinięta, wyjąc jak dzikie zwierze, a jednak jestem człowiekiem i nie ze wszystkim potrafię się pogodzić... Przyzwyczajenie? bo prawie miesiąc zasypaiałam i budziłam się obok Ciebie z uśmiechem na ustach... bo byłam spokojna i czułam, że żyję...
A teraz spadam na twoją ulicę, rozbijam połamane skrzydła i nikt nie jest w stanie zrozumieć ani wytłuamczyć mojego zachowania, bo przecież niby jestem dorosła. Po części może nawet ja sama nie rozumiem siebie, ale czuję się tak, jakby dzielili mnie na co najmniej dwie zupełnie sobie nie równe części i obie wysyłali na przeciwne bieguny... ' / ironiq
|