Siedziałyśmy na przerwie ty byłeś z kolegami obok ja siedziałam i gadałam z koleżanką.Dosyć głośno się śmiałyśmy a twoja była miała lekcje naprzeciwko mnie.W pewnym momencie wybuchłam histerycznym śmiechem a z ust tej cizi padło jedno słowo suka .Nie wytrzymałam. Wstałam i strzeliłam jej niezłą blachę w ryja. Byleś oszołomiony ja bije 2klasistkę. Zaczęłyśmy się szarpać. Odepchnęłam ją na ścianę bo byłam silniejsza. Kopnęłam ją w brzuch a jej koleżanki zaczęły ją zbierać z podłogi. Zobaczyłam ze mam rozwalony nos.Całe rękawy od mojej bluzy były w krwi. Próbowałam to zatamować ale krew leciała dalej.Właśnie skończyły mi się chusteczki więc nie miałam wyboru i musiałam iść po nie do ciebie. Stanęłam naprzeciwko ciebie i nic nie powiedziałam. Dałeś mi paczkę chusteczek i ruszyłam w stronę łazienki.Od twoich kolegów usłyszałam tylko Uaa ta twoja laska umie się bić! Hm pomyślałam a niech gadają co chcą. Co z tego że nie jesteśmy parą grunt że nie zaprzeczyłeś. /kocimietka
|