była sobota o dziwo dziś wstałam szybciej niż zwykle.w piżamie i cała nie ogarnięta poszłam do kuchni, do szklanki nalałam wodę i wrzuciłam buzującą tabletkę. przechyliłam szklankę i wlewając płyn w siebie bąbelki gilgotały mój nos. nagle usłyszałam dzwonek do drzwi, pobudzona lekko napojem otworzyłam nie patrząc przez judasz kto to. za pięknym bukietem krwistoczerwonych róż swoją twarz chowałeś ty. nie wiedziałam co się dzieje że może przegapiłam naszą jakąś rocznicę czy coś. od razu mnie uspokoiłeś i powiedziałeś że takie księżniczki jak ja powinno się tak traktować codziennie i czule pieściłeś moje usta językiem.
|