Nigdy tego w sobie nie potrafiłam pojąć. Zawsze znalazłam jakąś drobną wade i usterke co burzyło mi całą konstrukcje na wstępie. Robie ze wszystkiego problemy i staram sie odnaleźć we wszystkim symbolikę. Mam ciężki charakter i zdaje sobie sprawę z tego,że trudno mnie zrozumieć i pojąć to co chce przekazać. Często płacze z byle powodów, by dać ujście emocjom, niespełnionym marzeniom i prawdom które tak ciężko mi pojąć. Najbardziej ranie osoby na których mi zależy, bo boję się że je strace, lecz jest jeszcze garstka tych prawdziwych, których tak bardzo kocham. Wiem,że tylko oni z zaciśniętymi zębami zostaną przy mnie nawet gdy ich tak bardzo krzywdzę. /shirin
|