Wahałam się czy podejść.Wiedziałam,ze taka okazja może się więcej nie powtórzyć.Dobrze,ze ona była przy mnie i przekonała mnie do tego.Przez jakaś minutę szłam za nim,myślała nad tym żeby się wycofać,lecz musiałam podjąć decyzję"teraz albo nigdy" - podeszłam.Ładnie się przywitaliśmy co mnie mile zaskoczyło.Zaproponowałam,że go kawałek odprowadzę,on jednak powiedział,że jeśli chce możemy pójść na spacer - poszliśmy.Było ciemno, gdy już szłam obok niego,nie wiedziałam co mam powiedzieć,wszystkie dotychczasowe myśli uciekły,nie pozostało nic.Myślałam tylko o tym,że on idzie przy mnie.Wiedziałam,ze muszę to z siebie wyrzucić,bo po to zabrałam mu jego cenny czas.Wyjaśniłam,ze bardzo mi sie podoba i nie mogę o nim zapomnieć.Miałam wielka ochotę powiedzieć mu ''KOCHAM CIĘ ! '' ,ale nie byłam gotowa i bałam się jego reakcji,bo mogłam go stracić do końca( teraz wiem,ze mogłam powiedzieć,bo i tak go nie mam,więc co to za różnica).Długo rozmawialiśmy o niczym,chciałam jak najdłużej być przy...
|