Ile to trwało, miałem powiedzieć wcześniej?!
Chciałem setki razy, skrywając swą depresję
Z jej strony
presję? w żadnym razie, to bezsens
Ona chce dać mi szczęście, nie wierzyła w odejście
Że zostawię cię wreszcie, czuła, że wciąż cię kocham
Ja wiedziałem, że po nocach długo w poduszkę szlocha
I, że z tobą radocha, że żyje się nam jak w bajce
Bo tylko w takich sceneriach z nią kochałem się właśnie
Rujnując twoje życie przepuszczałem z nią fortunę
|