Schowałam w głąb siebie wszystkie wydarzenia i myśli. Zaszufladkowałam uczucia według alfabetu serca. Założyłam kartotekę spojrzeń i nagłych gestów, zakonserwowałam łzy. Sprułam stare uśmiechy, by wymyślić nowe. Wyprałam oczy. Zrobiłam generalne porządki we wszystkich kątach serca. Przesączyłam uczucia przez sito rozsądku. Bez skutku... One uparcie rosną, mimo iż wiem, że nic nie mogę zrobić...
|