Wczoraj leżąc sobie w łóżku po godzinie 23 , podziwiając sufit w ciemnym pokoju ...myślałam o nim . Zaczęłam sobie marzyć jakby to było gdybym teraz z nim była.. Niedługo halloween wiec pewnie spędzilibyśmy go razem oglądając jakieś debilne horrory , ale to nie ważne . Najważniejsze by było ,że jest obok i tuli mnie do siebie wiedząc ,że się cholernie boje. Alboo... mikołajki.? Miło razem spędzone . Może kino.? yhh. A na święta.? Dostałabym może misia od ciebie pod choinkę , którego nazwałabym twoim imieniem , który przypominał by mi o tobie i do którego bym sie przytulała gdyby ciebie akurat przy mnie nie było. Jednak mniej ważnne to jest . Ważniejszym prezentem byłoby ...gdybyś przytulił ,wyszeptał do ucha 'wesołych świąt słoneczkoo;* ' i nie oczekując odpowiedzi ..czule pocałował.
|