Było po 21 siedzieliśmy na ławce z kumplem i gadaliśmy właściwie o niczym . W pewnym momencie kolega poprosił bym na chwilę się uciszyła . Zamilkłam i usłyszałam płacz dziecka . Postanowiliśmy sprawdzić co się dzieję . I zobaczyliśmy pijanego faceta trzęsącego małym wystraszonym chłopczykiem . Ziomek podleciał do gościa wyjebał mu w twarz i przewrócił na ziemię , ja w tym czasie wzięłam dzieciaka na ręce i zaczęłam uspokajać . Koleś leżał zakrwawiony i krzyczał że wszystkich nas zabije . Timon nie chciał się z nim kłócić przynajmniej nie przy tym malcu który prosił by nie robić tatusiowi krzywdy . Spytałam się gdzie mieszka i odprowadziliśmy go do mamy która wpadła w szał gdy zobaczyła siniaki na jego twarzy . Wracaliśmy do domu w milczeniu nie było słów na to co się wydarzyło , pierdolony sukinsyn mógłby zabić to bezbronne maleństwo . / nacpanaaa
|