Tak, jestem szczęśliwa ;) nie zapomniałam o nim, o tym jak bardzo cierpiałam, bo tego nie zapomnę nigdy. Po prostu zrozumiałam że on ma teraz swoje życie a ja swoje. Nie, nie mam chłopaka, chociaż on ma dziewczynę. Ale mimo wszystko życzę Im jak najwięcej szczęścia. Jestem wdzięczna losowi że pozwolił aby nasze drogi się spotkały przynajmniej na te 4 miesiące. Teraz chce tylko podziękować za to że tak długo mnie uszczęśliwiał i za to że tak długo mnie znosił. Dziękuje, dziękuje za wszystko ;-*.
|