mieliśmy dzisiaj prawie wszystkie lekcje koło siebie, widzieliśmy się. raz podszedłeś do mnie, ale zauważyłam że to nie mną byłeś zainteresowany, tylko moją przyjaciółką.. chciałam już coś powiedzieć, ale uświadomiłam sobie że to nie ma nawet najmniejszego sensu, więc poszłam do kumpla, do tego, który może mieć każdą laskę. gadałam z nim, głowię położyłam mu na ramieniu.. myślałem że jakoś zareagujesz, ale ty nic. nie wiedziałam już co mam robić.. poszłam pod klasę i usiadłam na podłodze. (..) następna przerwa. przychodzę pod klasę, a ty z moimi kumplami gadasz, gdyby było wszystko okey, nie zwracając na mnie uwagi, a jeszcze wczoraj pluliście sobie w twarz i chcieliście się bić. / marchewkowybanan
|