Nie znam Cię, ale stąd czuję twój smutek,
czuje serca bicie, czuje, że chciałbyś uciec.
Ze swojego domu, wyniosłeś koszmarny wstyd,
nie zostawiłeś go, pomyśl jak chcesz z tym żyć?
Nie potrafisz płakać, bo nie masz czym,
straciłeś wszystko, jutro stracisz własne sny.
Nie wierzysz? Wszystko jest możliwe,
Ty zamiast być silnym, dawno się wypaliłeś.
Masz to, czego chciałeś, oto twoje zwierciadło,
miało być inaczej, wszystko w jeden moment się rozpadło.
Nie zganiaj winy na przeszłość, ona nie ma wpływu na charakter,
twoje wnętrze, od zawsze było martwe.
Usłyszałeś prawdę, to Cię nie rusza?
Twoja zamknięta, od zawsze wolna moja dusza.
Jak celowa głusza, zawsze trafiam w sam środek,
miłość bliskich bezsprzecznie ważniejsza od monet....
|