* Nie martw się- szepnęła. Wszystko będzie dobrze, wyzdrowiejesz, wrócisz do domu, zobaczysz jego twarz, uwierz wszystko będzie dobrze. * A on mnie jeszcze kocha?- spytała. * Tak oczywiście kocha Cię. . . * To czemu już nie przychodzi? Czemu woli tamtą? On mnie nie kocha a ja go tak, a przecież bez serca żyć nie będę- zamknęła oczy i zasnęła...zasnęła na wieki ...
|